piątek, 2 marca 2012

zaginął polski kitesurfer

Mamy nadzieję, że wszystko dobrze się skończy. Trzymamy kciuki za szczęśliwy finał akcji na Morzu Czerwonym. Polak chciał przepłynąć ten akwen. Więcej na ten temat na tvn24

(film z zapowiedzią tego wyczynu)

W tej chwili sytuacja wygląda tak: "Lisewski przez kilka dni czekał na sprzyjający wiatr trenując w polskiej bazie bazie kitesurfinfowej w egipskiej El Gounie. W końcu na desce o długości 135 cm i latawcu o powierzchni 11 m kw. wyruszył w piątek o 5:40 czasu polskiego. Po niecałych 10 godzinach miał dotrzeć do Duby na wybrzeżu Arabii Saudyjskiej. Do pokonania miał 210 km. Niestety Polak nie pojawił się u celu w planowanym czasie. Stracono też połączenie z GPS-em, który raportuje jego położenie.

Pochodzący z Gdańska Lisewski w lipcu 2011 roku jako pierwszy człowiek na świecie samotnie przemierzył kitem Morze Bałtyckie. Rejs między Świnoujściem a Kasebergą w Szwecji trwał prawie 11 godzin i liczył 207 km.
"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz